aaa4 |
Wysłany: Wto 19:07, 04 Kwi 2017 Temat postu: ok |
|
Znalazlszy sie w dorozce obaj pozalowali zaproszenia, ktore w dylizansie wydawalo sie tak naturalne. Nie mowili juz nic o przeznaczeniu ani cywilizacji i kazdy z nich patrzyl przez swoje okno. Dorozka zatrzymala sie przed pieknym domem przy szerokiej, cichej ulicy. Kiedy Paludeskar prowadzil Itale po schodach, uslyszal on, jak potezny dzwon wybija godzine nad ciemnymi dachami i ulicami, posylajac gleboki, spokojny glos w pelne niepokoju powietrze miejskiej nocy.
Itale zostal przekazany sluzacemu i zaprowadzony wspanialymi schodami i dlugim korytarzem do pokoju, w ktorym bylo lozko z baldachimem, marmurowy kominek, turecki dywan, czerwone zaslony w oknach i ogromny obraz przedstawiajacy konia wyscigowego o grubym, okraglym tulowiu, malenkiej glowie i delikatnych nogach. Kiedy wyszedl pierwszy sluzacy, przyszedl drugi z jego waliza. - Dziekuje - powiedzial Itale z ulga, widzac w morzu obcosci znajoma rzecz. Jego proba odebrania sluzacemu walizy zostala udaremniona wprawnie, uprzejmie i z najwieksza latwoscia, i po tej klesce nie bylo juz nadziei na pozbycie sie sluzacego, Francuza w srednim wieku. Rozpakowujac walize goscia dal mu do zrozumienia za pomoca slow i gestow, ze ma na imie Robert, ze jest sluzacym monsieur barona, ze Itale musi przebrac sie w inny surdut, ze pozadana bylaby tez czysta koszula, ze dzentelmen sam sie nie ubiera, ze on doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze Itale jest mlody, ubogi, pochodzi z prowincji i oprocz szczotki do wlosow nie posiada innych przyborow toaletowych, ale nie ma mu tego za zle.
-Monsieur pozwoli - rzekl, obchodzac stojacego przed lustrem Itale i piecioma hipnotycznymi ruchami zmienil wezel jego halsztuka w ideal symetrii. - Jest to najlepszy wezel, ale nie kazdy mezczyzna moze go stosowac, bo wymaga on pociaglej twarzy - powiedzial Robert, tak szczerze podziwiajac swe dzielo, ze Itale sie w koncu do niego przekonal i bez oporu pozwolil mu pomoc nalozyc sobie surdut.
A potem musial sam zejsc na dol. |
|