aaa4
Dołączył: 13 Gru 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:09, 04 Kwi 2017 Temat postu: zorro roki |
|
|
-Milo mi - powiedzial suchym glosem. Nastapila chwila ciszy. - Pochodzi pan z moich stron?
-Z Montayny.
-Ach, tak.
-Co czytasz, Amadey?
-Herdera. "Weh 'st mir!" Literatura to bagno pelne niemieckich poetow.
Estenskar wzruszyl ramionami. Itale odebral ten gest z podziwem i zapalal pragnieniem jak najszybszego przypomnienia sobie [link widoczny dla zalogowanych]
Herdera. Rozmowa wcale nie stawala sie bardziej interesujaca, bo choc Helleskar staral sie ja kontynuowac, to Estenskar probowal ja uciac. Oczywiscie nie istnialy powody, dla ktorych geniusz mialby rozmawiac z nonszalanckim swiatowcem, jakim byl hrabia Helleskar. Maniery geniusz mial nieprzyjemne, lecz bedac tak bardzo ponad reszta towarzystwa, mogl sobie na to pozwolic. Ci ludzie tylko plotkowali, Itale wysluchal juz chyba dziesieciu plotkarskich rozmow - wlasciwie Estenskar teraz tez plotkowal i najwyrazniej go to bawilo.
-Nawet rok spedzony w Paryzu nie ucywilizowalby tego osla - konczyl swoja opowiesc ze sztucznym, tenorowym smiechem. - Nic mu nie pomoze.
Helleskar rozesmial sie i powiedzial:
-Cywilizacja marnuje sie przy ludzkosci.
Itale rozpaczliwie usilowal stlumic [link widoczny dla zalogowanych]
ziewanie. Podniosl oczy i napotkal zimne spojrzenie Estenskara.
-Slyszales o nowym czasopismie literackim Adanskara, Amadey? O tym, do ktorego moga pisac tylko szlachetnie urodzeni?
Estenskar rozesmial sie swym wysokim, glosnym smiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|